2013-05-14

5.

-Koncert? Za granicą ?! NINA , FAITH CZY JA O CZYMŚ NIE WIEM?!
- Tato, spokojnie, byłyśmy z mamą Faith.
- NINA DZIECKO WIESZ JAK JA SIĘ MARTWIŁEM?!
- Mama się zgodziła. POZNAŁYŚMY ONE DIRECTION. Gadałyśmy z nimi. Mamy ich numery. Oni mają nasze. Któryś ma polskie korzenie jak ja. PROOOOOOSZE nie gniewaj się!
- George, spokojnie ja o wszystkim wiedziałam i sie na to zgodziłam. Są przecież całe i zdrowe.
- Tak, Joanna prawda. Ale nic mi nie przywiozły !!!
Wszystkie trzy zrobiłyśmy "facepalm" i zaczęłyśmy się śmiać. Pan Lancaster jest powalający. Nie powiemy mu nigdy, że Harry podrywał Nine. I to on wpadł na pomysł wzięcia numerów od nas. I dania nam ich numerów. Tak długo byłyśmy z chłopcami że kolejne fanki się popłakały, że ich im zabierzemy. I tak mają swoje dziewczyny. Ale na koniec 2 godziny (!) naszego spotkania ochroniarz zaczął się denerwować i musiałyśmy wyjść.
Biedna Nina nadal rozpacza po tym dupku. James zachował się jak świnia. Jak zawsze. Od początku wiedziałam że nie można mu ufać. Ale nie, Lancaster zawsze wie najlepiej. Jednak James miał to szczęście że zwróciła na niego uwagę, gdy wszyscy faceci się za nią oglądali. W końcu polki to najpiękniejsze dziewczyny świata.
Nie wiem co w niego wstąpiło. Ten idiota bawił się jej uczuciami. Rzucił ją. W kilka sekund, nawet nie patrząc w twarz. Tydzień się uspokajała. Dwa tygodnie musiałam ją pocieszać. Zginęłaby bezemnie. Gdy 6 lat temu przyszła do mojej klasy, wszyscy patrzyli na nią jak na jakiegoś kosmitę. Miała długie włosy, kochała jazdę konną, przyjechała z Polski o której mało kto słyszał, angielski ledwo na podstawowym poziomie. I kto by chciał się z nią przyjaźnić? Najpopularniejsza dziewczyna w szkole? Dobre. Jej najlepsza przyjaciółka? Tak. To o mnie chodzi. A moja była "BFF'' to Caroline Perkins. Tak. Obracałam się wśród najlepszych. Wśród elity. James też, w końcu chłopak z Chicago, z USA. To były chłopak Caro. Rzucił ją bo się zakochał w Ninie. Perkins zrobiła mi i jej piekło. Dlaczego mi? Bo broniłam Lancaster. Bo Caroline uważała że skoro jej tatuś jest milionerem i ma sieć popularnych banków w Irlandii to może mieć wszystko i każdego chłopaka. Tak dużo takich osób jak ona. Teraz to ja i Lancaster jesteśmy najpopularniejsze. Mamy najprzystojniejszych chłopaków na skinienie ręką.
Jednak nie jesteśmy tępymi plastikami, czy coś. Nina od początku wygrywała wszelkie konkursy z matmy, biologii, z wszystkiego. Umie pięknie rysować. Ma same najlepsze oceny. A ja co? Ja jestem dobra z matmy, angielskiego i chemii. Jednak potrafię śpiewać, grać na każdej gitarze która wpadnie mi w ręce. Takie tam ukryte talenty. Jednak jesteśmy popularne. Tak...  Jesteśmy popularne i wolno nam wszystko*.

___________
* w granicach rozsądku oczywiście ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz