2013-07-19

Przepraszamy :(

Z góry chcę Was wszystkie (wszystkich ? ) przeprosić za długą nieobecność ... Są wakacje, Nina wyjechała na obóz lub siedzi na działce gdzie nie ma Wi-Fi lub zasięgu, a może tego i tego, a ja mimo tego że siedzę w domu, to za nic nie moge nic wymyślić . Owszem piszę kolejny rozdział, ale chciałabym aby był dłuższy niż poprzednie więc jestem można powiedzieć na początku pisania... :C Jutro wyjeżdżam na tydzień, potem wracam ok. 27.07 i potem znowu 31.07 wyjeżdżam i wracam 15.08.. :C 
Naprawdę przepraszamy!

2013-06-05

7.

Wróciłam. Wróciłam do mojego Cork. Przez 2 tygodnie mieszkałam w Bray u Davida, mojego 25 letniego brata i jego wrednej dziewczyny Aimee. Ale co tam.
Najważniejsze jest to, że jestem u siebie w domu ,w swoim pokoju.Wreszcie mogę wejść do mojej garderoby, popatrzeć na moje skarby, siąść na chwile z kotem ( trzema, ale kto by tam liczył :D ) i kubkiem kawy lub kakao. Ale tego nie robię. Siadłam sobie na łóżku, z laptopem i sprawdziłam Facebooka i Twittera. Włączyłam Skype i zadzwoniłam do Niny.
- No jak się czujesz?- spytałam
- Coraz gorzej... Czemu cię teraz tu nie ma?
-Hahahahha! Też się zastanawiam...- W tym momencie Hope przemaszerowała mi po klawiaturze rozlewając latte na nią. Na domiar złego się w tym położyła.
- Fuck! Kocie spadówa z mojej klawiatury!!! Nie dość że Nince rozwalił się telefon to jeszcze mi laptopa zalałaś?! Czekaj Lancaster, zaraz będę...
Mówiąc to rozłączyłam się i wytarłam dokładnie klawiaturę. Jednak głupi kot postarał się, żebym miała problem na dłużej. Trudno. Idę po laptopa taty. I oczywiście po nową latte. Na wszelki wypadek Hope została na korytarzu. Ponowiłam więc mój 'rytuał'. Sprawdziłam tt i zaniemówiłam. Tweety sprzed 3 tygodni:
@NiallOfficial: "Dzięki piękna dziewczyno. Dzięki tobie mam się do kogo przytulać. Kleo jest BOSKA."
@OneDirection:  " Fanko, która zostawiła smętne resztki telefonu za kulisami koncertu, mamy nadzieję, że wszystko dobrze?"
@Harry_Styles: " Nina? Tak, ty. Dzięki. Przewróciłem się przez ciebie i mam coś z nogą. :/ WIELKIE DZIĘKI"
Tym razem napój poleciał na podłogę. Zadzwoniłam do Lancaster i kazałam jej wejść na Twittera. Zrobiła dokładnie tak samo. Jakieś 5 minut nie mogła przyjąć tego do wiadomości. Potem znowu się rozpłakała.
- Nina! Kocie co znowu?
- Naprawdę? Nic, zupełnie nic mi nie wychodzi! Najpierw James ze mną zerwał, a teraz Harry Styles zrobił sobie coś z nogą... JESTEM BEZNADZIEJNA ROZUMIESZ TO FAITH?! JESTEM BEZNADZIEJNA!!!!!!!!!!!!!!
-...
- DLACZEGO DO K***Y NĘDZY MILCZYSZ?! DLACZEGO?! CO JA ZNOWU ZROBIŁAM?
-Nina?
-TAK.?
- Wdech i wydech. Tak, brawo. Powtórz to jeszcze kilka razy. Policz do 10. ... I co? lepiej?
- Tak. Dzięki. Musiałam się wykrzyczeć.
 W tej chwili zadzwonił telefon. Patrzę na wyświetlacz. James Lloyd.
- NINA!!!!!!!!!!!!!!
- Co?
-Zgadnij kto do mnie dzwoni! - powiedziałam przesłodzonym głosikiem.
- KTO?
- No zgadnij ... Rozmawiałyśmy o nim dzisiaj....
- JAMES?! Odbierz i daj na głośnik!!!
Odbieram.
- Faithie?
- James. Czego chcesz?
- Jesteś na mnie zła?
- Ja? Niby czemu? Bo rzuciłeś moja najlepszą przyjaciółkę i bez słowa pojechałeś do USA? Nie. Skąd ten pomysł! Nadal jesteś moim najlepszym przyjacielem!!!
- Ha ha ha. Dobry kawała kochana.
- Nie mów tak do mnie.
- No to jesteś obrażona czy nie?
- Zaraz mnie coś trafi. TAK. Jestem cholernie wkurzona. A tak poza tym to co u ciebie?
-A dobrze. Wiesz poznałem fajną dziewczynę. Ma na imię Aimee. Ma 22 lat i tak jak ty pochodzi z Cork!!!
 Aimee? 22 lata? Pochodzi z Cork?
- No wiesz James sporo 22 letnich dziewczyn o imieniu Aimee pochodzi z Cork.
- A no tak. Jest wspaniała ! Kocha punk rock. Sama jest punkiem. Szczególnie lubi Green Day'a.
-Nina?Jesteś tam?
-No jestem.
-NAGRYWAJ TĄ ROZMOWĘ. OD TERAZ!!!
-Okej.
-Wow. Oryginalne. To takie.. Dojrzałe. A jak wygląda?
-Wiesz... Czarne włosy mniej więcej do pasa, około 175cm, dobra dupa i cycki... Niezła w łóżku...
-NIE MOGE. Kończę. Pa J a m e s.
.
.
PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ
To.. To niemożliwe. Wiedziałam że Amiee wyjechała do USA do Chicago, ale zapomniałam, że James też tam jest. Ale.. Ale jak? Jak oni mogli się spotkać w CHICAGO? W tym wielkik Chicago? Nie wiem. Ale nie zadzwonię do Dave'a. Nie, nie dziś. Niech sam się przekona co ta dziwka robi. Z chłopakiem młodszym o 4 lata. Eh... Żal mi jej. Ale jeszcze bardziej żal mi mojego biednego braciszka... Tyle z nią był... 4 lata to niemało. Ale ona od początku taka była, tylko  on przymykał na to oko. No i wyszło szydło z worka.

      ZA MIESIĄC WYPROWADZAMY SIĘ DO LONDYNU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge się już doczekać. Tylko boli mnie fakt, że będę musiałą zostawić Hope, Ines i Ozzy'ego pod opieką rodziców.
~o~

No i jak? Podoba się? Jeśli tak to komentujcie, lub w jakikolwiek inny sposób dajcie znać że czytacie.
 xoxo Wasza Faith

2013-05-21

6.

Sprawdziłam czy nadal mam wszystkie swoje rzeczy. Stojąc pod samą sceną pośród tłumów nastolatek,mogłam coś zgubić. Rozejrzałam się . Gdzie ta Faith ? Widziałam ją ostatnio jak robiłyśmy sobie zdjęcia .Potem gdzieś zniknęła. Miałam nadzieję,że nie wpakowała się w jakieś kłopoty albo nie zrobiła czegoś głupiego. Czasem była jak małe dziecko, mimo że jest ode mnie starsza.
Przesunęłam się pod ścianę po wlała się kolejna fala fanek po autografy. Zaśmiałam się pod nosem . Nigdy nie rozumiałam takich dziewczyn.Wyjęłam telefon,żeby sprawdzić,która godzina. Zobaczyłam,że mam dwanaście nieodebranych połączeń. Tata. Poczułam skurcz w żołądku . Nie chciałam sobie teraz psuć humoru.Jedna nowa wiadomość. James. Uśmiechnęłam się sama do siebie.Miło,że pamiętał .Zajęta czytaniem nie zauważyłam,że wszystkie fanki zniknęły. Nagle telefon wypadł mi z ręki ,uderzył o podłogę i rozpadł się na kawałki.Nogi ugięły się pode mną.Łzy pociekły mi z oczu a ja osunęłam się po ścianie.Zerwał ze mną. Przez sms'a.
Całe zajście narobiło sporego hałasu. Dwaj ochroniarze ,którzy mieli mnie już wyprosić za drzwi , stanęli jak wryci na widok mojej osoby wyjącej na podłodze. Nie wiedzieli najwyraźniej co zrobić ze mną. Zaczęli chyba pytać co się stało i próbowali mnie podnieść,ale ja byłam w innym wymiarze. Nic nie słyszałam oprócz głosu w mojej głowie mówiącego : to koniec . Miałam gdzieś,że robię sceny za sceną koncertu One Direction.
  Nie mogłam uwierzyć,że Faith miała racje . James to jednak skończony idiota. Jak on mógł mnie rzucić przez sms'a ?! Dlaczego ? Nie mogłam tego zrozumieć. Ja..ja ..ja go kochałam. Nadal. On o tym wiedział. Był pierwszą osobą,której zaufałam .
 Zajęta własną apokalipsą ,oczywiście miałam daleko w poważaniu fakt,że tarasowałam cały korytarz (mimo usilnych starań ochroniarze nie zdołali mnie przemieścić ). W pewnym momencie wybuchła jakaś kłótnia ,która naturalnie kompletnie mnie nie interesowała jak wszystko inne do chwili aż ktoś się o mnie potknął. Zderzenie brutalnie ściągnęło mnie na ziemię ,z resztą jak tego kto na mnie wpadł - chłopak , jak mi się zdawało po głosie ,poleciał na podłogę .Wtedy zdałam sobie sprawę,że jestem w miejscu publicznym. Otarłam łzy. W takich chwilach cieszyłam się,że się nie malowałam - rozmazany tusz z pewnością by mnie zdradził.Lekko potłuczona wstałam z ziemi. Nie wiedziałam co się stało,bo wszędzie było pełno najróżniejszych ludzi. Wszyscy coś krzyczeli : jedni po polsku ,inni po angielsku .
Poczułam ,że nie jestem tu już mile widziana. Chciałam skorzystać z zamieszania i zmyć się niezauważona,ale nie miałam pojęcia ,którędy mam iść.Przeciskając się pomiędzy tłumem , ruszyłam przed siebie . Zatrzymałam się dopiero gdy hałas ucichł . Rozejrzałam się . Zgubiłam się .
Usłyszałam czyjeś kroki i biegiem ruszyłam przed siebie. Po chwili znowu na kogoś wpadłam .
- Nina ! Gdzie ty byłaś ?! Szukałam cię ! - krzyczała Faith . - Co się stało ?
Nie wytrzymałam i popłakałam się . Nie wiem jak Ellis to zrobiła,ale udało jej się nas wyprowadzić niezauważenie. Opowiedziałam jej wszystko,wróciłyśmy do domu i zakopałam się pod kołdrą w pozycji embrionalnej.
- Już nigdy się nie zakocham - przysięgłam sobie przez łzy .
Gdybym tylko wiedziała jak bardzo się myliłam ...
~~*~~
HELO!
Dodaję rozdział ! Nie chcę żebyście pomyśleli ,że o was zapomniałam ;) Jak oceniacie ? Co będzie dalej ?
ENJOY!
Nina :*

2013-05-16

Dokończenie ogłoszenia parafialnego nr.1

Tą niespodzianką jest trasa koncertowa na 2014 rok, nie pamiętam już jak się nazywa, ale wystąpią w Polsce !!! Boże tak się jaram <3 ale bilety pewnie za 2 tysiaki więc dupa -.- . I podobno wstęp na ich koncert od 16 roku życia :/ .
Powodzenia w dostaniu biletów :*

OGŁOSZENIE PARAFIALNE 1


Wiecie pewnie że chłopcy chcą nam dzisiaj o 13.10 coś ogłosić. Ma to być absolutnie pozytywna wiadomość i ma uszczęśliwić wszystkie directioners. Jesteśmy z Niną straaaaasznie podekscytowane i ciekawe. Niestety kończymy lekcję o 13.25 :C. A do domu dopiero po 15.15 :/. Jak wrócę to od razu napiszę :*